Zwykłe, proste ciasto, które wychodzi każdemu… mieszane łyżką raz dwa i gotowe. Bardzo aromatyczne, bardzo wilgotne i fajnie bananowe ciacho. Na pomysł wpadłam, ponieważ zawsze w domu zostają już bardzo dojrzałe banany, których niestety dzieci już nie chcą jeść… Więc powstało ciasto bananowo-pomarańczowe bo miałam jeszcze akurat skórkę kandyzowaną z pomarańczy ale można zrobić identyczne z samymi bananami… Zrobienie go to zaledwie pięć minut a jest naprawdę obłędne, nie trzeba połowy dnia w kuchni żeby zjeść coś pysznego, naprawdę polecam…
Składniki:
- 4 dojrzałe banany
- sok z połowy limonki
- 75 gr masła
- 3/4 szklanki brązowego cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu pomarańczowego
- 2 łyżki skórki kandyzowanej z pomarańczy
- 1 duże jajko
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- szczypta soli
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Przygotowanie:
- mąkę i sodę wraz ze szczyptą soli przesiać i odłożyć
- rozpuścić masło i przestudzić
- banany rozgnieść widelcem, skropić sokiem z limonki a następnie dorzucić resztę składników ( oprócz przesianej mąki ) i dobrze wymieszać
- do mieszanki bananowo-pomarańczowej dosypujemy przesianą mąkę i razem łyżką mieszamy tylko do połączenia
- wlewamy ciasto do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika
- pieczemy w 175 st około 50-60 min do suchego patyczka… smacznego