Jadąc do Londynu , nie miałam zbyt wielu oczekiwań . Cieszyłam się na upragniony i zasłużony urlop . Nasze plany były proste , spędzić wigilię w rodzinnej atmosferze i zwiedzić główne atrakcje turystyczne , spróbować coś pysznego i kupić czerwone szpilki .
No i stało się zostałam zauroczona . Londyn jest rewelacyjny . Miasto które nigdy się chyba nie zatrzymuje . Wszyscy gdzieś pędzą jest ciągły ruch , chwilami takie tłumy ze , aż ciężko uwierzyć . Poruszanie się po Londynie okazało się zadziwiająco proste i szybkie . Doskonale dopasowane do tempa życia jakie tu panuje .
Mieszkaliśmy w fantastycznym miejscu zdala od centrum .Kiedyś była tu jednostka wojsk królewskich obecnie przerobiona na dzielnicę mieszkalną o nietypowym charakterze . Do centrum mieliśmy spory kawałek ale przemieszczaliśmy się pociągami i metrem bardzo sprawnie .Bardzo opłaca się wykupić tygodniowe przejazdy bo obowiązują na wszystkie środki lokomocji. Jeśli podróżujesz z rodziną to jest to spora oszczędność czasu i pieniędzy . Londyn zaskakiwał mnie na każdym kroku .
Budownictwo stare tradycyjne dla stylu brytyjskiego połączone z nowoczesnymi budynkami , często szklanymi , podświetlanymi . Normalnie zdawało by się , że takie połączenie nie wchodzi w grę , tu w Londynie wszystko pasowało:-)Pod wrażeniem byłam jak zwiedzaliśmy Tower Bridge , obok znajdował się zamek a w dali rozpościerał się przepiękny widok na miasto . Był zmierzch , wszystko było już oświetlone co dodawało uroku , widok przepiękny w dali unosił się zapach smażonych orzeszków z karmelem . Udało mi się uchwycić ten moment na zdjęciu , jak z pocztówki , zapach wraca wraz z wspomnieniem . Planując zwiedzanie atrakcji warto wykupić sobie wejściówki online zanim jeszcze będziesz w Londynie . Oszczędzisz sobie czas oczekiwania i to znacznie .Jest to istotne bo jest tu sporo do zwiedzania a odległości są duże , wtedy każda chwila się liczy.
Londyn widok
Muzeum Historii Naturalnej W Londynie
Z atrakcji których nie możesz pominąć to muzeum figur woskowych Madame Tussaud , Muzeum Historii Naturalnej , Tower Bridge , przejazd autobusem turystycznym , Greenwich Park , China Town . Chcąc zboczyć na tematy kulinarne to trafiliśmy do cukierni Japońskiej . Wchodząc tam miałam wrażenie , że znajduję się w sklepie jubilerskim . Smakołyki popakowane w pudełeczka jak klejnoty . Właściwie tak tez wyglądały , każdy wyjątkowy , piękny . Sztuka sama w sobie .. Zdawałam sobie sprawę , że pewnie nie prędko będę miała okazję być ponownie w tak ekskluzywnej cukierni , więc zakupiłam kilka indywidualnych deserów do degustacji. Były inne , smaczne ale inaczej . Deser bez czekolady , kremu czy ciasta . Ciężko sobie to wyobrazić , czyli z czego były już mówię z mąki ryżowej , skrobi ziemniaczanej , fasoli , kasztanów … Mogę ująć , że są to desery dla zaawansowanych .
Japońska cukiernia w Londynie
Japońska cukiernia w Londynie
China Town wydawało by się podobne do innych w jakich już byłam , tu jednak zdecydowanie tętniło życie . Tłumy ludzi w poszukiwaniu kulinarnych doznań .Poza typowymi chińskimi restauracjami można było tu znaleźć cukiernie , lodziarnie , bufety o rożnych poziomach standardu , sklepy z chińską żywnością . Wracaliśmy tam codziennie odkrywać nowe smaki . Jednak jeśli chodzi o kulinarne doznania to najbardziej ze wszystkich dań jakie jadłam smakowały mi dwa . Fala-fale które odkryliśmy przypadkowo w malej budce w centrum miasta oraz pierożki z sosem chilli także z budki fast food tuz obok stacji autobusowej . Pan zapakował nam na wynos i były one naszym ostatnim posiłkiem w Londynie . Pyszne , miękkie , aromatyczne , idealne 🙂 .
China Town Londyn
Chińskie pierożki
Jedną z naszych turystycznych celów był spacer po Notihng Hill . Piękna spokojna okolica , targ biegnący wzdłuż ulicy . Słynnej księgarni z filmu już nie było . Wiele sklepów krzątający się ludzie w codziennych obowiązkach .Zdecydowałam się na wstąpienie do małego sklepu obuwniczego i znalazłam idealne czerwone szpilki . Chodź nogi były obolałe po długich spacerach wiedziałam ze to są Te. Idealne w kolorze , wygodne jak na buty z obcasem takie jak szukałam .
Czerwone szpilki
Spędziliśmy cudowne chwile i święta w Londynie . Pozostało wiele wspomnień i sentymentów . Jest wiele miejsc w których nie byłam . Pozostaną na kolejny raz 😉
Londyn 2018
